Ostatni wpis o przesyłaniu plików z Linuxowej konsoli na Google Drive nie wspomina o ich uprzednim szyfrowaniu, a osoby z umiarkowaną paranoją mogą chcieć zabezpieczyć przesyłane dane przed wzrokiem ciekawskich. Szczególnie, że sposób nie jest skomplikowany.
Czytaj dalej