Wyciśnij siódme poty ze swojego iPoda

Porównując iPody do produktów na przykład firmy Creative rzuca się w oczy różnica cenowa między nimi. Nie mam zamiaru przekonywać o wyższości jednego playera nad drugim (czy odwrotnie) ale chciałem przedstawić kilka funkcji, które w iPodzie spisują się całkiem nieźle.


Zacznijmy od iTunes. Niestety jest on wymagany do wgrywania utworów do iPoda, ale jestem w stanie zrozumieć tą niedogodność. Albowiem szybkość włączania się odtwarzacza jest moim zdaniem miażdżąca. Jednakże gdy dłużej posiedzieć przy iTunes, zauważy się, że za jego pomocą można:

  • Subskrybować podkasty. W dużym uproszczeniu podkasty to audycje radiowe publikowane w internecie. Oczywiście dominują angielskojęzyczne, ale da się też coś znaleźć w rodzimym języku. Wybór jest bardzo duży, począwszy od traktujących o grach komputerowych, poprzez naukę języków obcych aż po dyskusje o polityce, czy o innych „dojrzałych” tematach.
  • Także można znaleźć podkasty video. Także w HD.
  • Słuchać radiowych stacji internetowych. Wybór można nazwać conajmniej przyzwoitym. Całość jest podzielona na kategorie. Niestety są one anglojęzyczne.
  • Tworzyć listy inteligentne. No dobra, Apple je tak nazywa, osobiście pozwoliłbym sobie na nazwanie ich najwyżej „sprytnymi”. Są to listy odtwarzania, do których trafiają utwory spełniające konkretne wymagania. Więcej o listach inteligentnych jutro.
  • Ponadto iTunes wyposażone jest w składanka na zabawę (Party Shuffle), która gdy trochę się nią pobawić, potrafi pokazać pazur albo dwa.
  • No i oczywiście posiadacze konta w iTunes Store mogą kupować w nim pojedyncze utwory, całe albumy, kupować i wypożyczać filmy (w tym seriale telewizyjne, programy „naukowe” takie jak „Pogromcy Mitów„), oraz automatycznie pobierać okładki albumów.
  • Dostosować słuchane piosenki tak, by nie było między nimi różnicy w głośności.

Sam iPod też potrafi całkiem dużo. Kilka trików, by jego używanie było przyjemniejsze:

  • Osoby, które wolą zarządzać muzyką samodzielnie zapewne wyłączą opcję automatycznej synchronizacji. Ostatnio byłem zwolennikiem właśnie tego podejścia, ale ostatnio przechodzę na bardziej automatyczne rozwiązania.
  • [automatyczna synchronizacja] Można zaznaczyć listy (zarówno zwykłe jak i inteligentne), które będą kopiowane. Jeżeli ktoś chce namiastkę ręcznego definiowania, które utwory mają trafić do iPoda, niech stworzy zwykłą listę, ustawi synchronizację i przeciąga tam utwory/albumy na których szczególnie mu zależy.
  • Nic nie stoi na przeszkodzie, by synchronizować wybrane podkasty z iPodem. Do wyboru są wszystkie, nieobejrzane, ostatnio ściągnięte itp. Oczywiście iPody mogące odtwarzać video poradzą sobie z podkastami video czy innymi tego typu materiałami.
  • Stwórz listę inteligentną, w której będą piosenki mające cztery lub pięć gwiazdek. Coś na kształt „tych kawałków fajnie się słucha. Można też zrobić osobne listy dla piosenek z pięcioma i czterema gwiazdkami.
  • Jeżeli wyłączysz „tryb pracy dysku” iPod będzie montowany w systemie wyłącznie podczas synchronizacji. Dzięki temu nie będziesz musiał bezpiecznie usuwać sprzętu przed odłączeniem. No, tylko nie rób tego podczas synchronizacji. ;-)
  • [Tylco Mac (chyba)] Możesz synchronizować zdjęcia z iPhoto, kontakty z książki adresowej i kalendarze z iCal.
  • Użytkownicy last.fm mogą scrobblować utwory słuchane na iPodzie. Ja do tego celu używam klienta last.fm, ale istnieje jeszcze inny program: iScrobbler.
  • Jestem zwolennikiem całkowitego rozładowywania baterii przed ładowaniem. Może to wyłącznie moja fanaberia, ale pomimo intensywnego używania nie mam problemów z jej żywotnością.
  • Możesz tworzyć listy odtwarzania z poziomu iPoda. Podczas przeglądania utworów, gdy zaznaczysz konkretny utwór, przytrzymaj środkowy przycisk przez parę sekund. Zostanie on dodany do listy. Tak samo możesz robić z albumami jak i innymi listami odtwarzania. Później taką listę możesz zapisać.

Nie jest to na pewno wyczerpanie całego zagadnienia iPodów i ich możliwości, ale mam nadzieję, że dzięki owym tips&tricks używanie playerka będzie przyjemniejsze.